„Ożywić pola” jest programem aktywnej edukacji ekologicznej, którego głównym celem jest wzbogacenie bioróżnorodności środowiska przyrodniczego. Szkoły uczestniczące w nim, podejmują różnego rodzaju działań, które są punktowane.
Mijający rok upłynął nam pod znakiem trznadla, niepozornego ptaszka, którego choć sporo w otaczającym nas środowisku, niewielu kojarzy:-).
Uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Pomierzynie biorą udział w tym konkursie po raz drugi. Koniec listopada - czas zakończyć zaplanowane działania.
W "roku trznadla" podjęliśmy mnóstwo przedsięwzięć dotyczących przyrody i ekologii. Nasze działania obejmowały swoim zakresem wydarzenia od 1.09.2013 r. do 15.11.2014 r. Wśród nich znalazły się m.in. wizyty w szkółce leśnej, wycieczki szkolne (np. do Ośrodka Edukacji Ekologicznej w Manowie, Wolińskiego Parku Narodowego), konkursy szkolne i pozaszkolne, organizacje imprez szkolnych (np. Dzień Ziemi, Sprzątanie świata, Ratujemy kasztanowce), zbiórki nakrętek, kasztanów i żołędzi, płyt CD/DVD i wiele, wiele innych.
Jednym z głównych założeń programu jest założenie i opieka nad remizami leśnymi. W październiku ubiegłego roku dostaliśmy pod opiekę dwie remizy leśne. Leżą one na terenie miasta Kalisza Pomorskiego, więc wyjazd na nie, nie zawsze był sprawą łatwą, ale w ciągu roku byliśmy na nich trzykrotnie. Teraz przygotowane są one na zimę, a po sadzonkach widać, że mają się dobrze, gdyż zauważalne są nowe przyrosty. W następnym roku planujemy dosadzanie.
Swoją działalność opisaliśmy w kronice, dokumentującą naszą aktywność i przesłaliśmy do Łowca Polskiego.
Nie udałoby sie nam dokonać tego wszystkiego bez zaangażowania uczniów i pracowników Szkoły Podstawowej w Pomierzynie, wsparcia instytucji, takich jak Nadleśnictwo Kalisz Pomorski, Nadleśnictwo Drawsko i Koło Łowieckie „Potok”, ale również osób prywatnych, które mają "złote serca" i jeśli tylko mogą, to pomagają.
Nie jestem w stanie wymienić tych wszystkich, którym należą się słowa podziękowania i obiecuję, że wysiłek włożony w działania akcji „Ożywić pola” nie pójdzie na marne.
Sylwia Tillack