• Wspomnienia K.Szumlańska

        • Wspomnienia pani Krystyny Szumlańskiej

          Ciekawostki z życia szkoły w Pomierzynie

          Mieszkałam w Julianowie. Pamiętam, że na rozpoczęcie nauki w klasie pierwszej w Pomierzynie zaprowadziła mnie nie mama, bo ona pracowała, ale kuzynka Krysia, która wtedy chodziła do siódmej klasy. Z nią chodziłam do szkoły tylko przez rok, a potem chodziłam z koleżanką.

          Przez cztery lata uczyłam się w starej szkole. Pamiętam, że szkoła zakupiła  pierwszy we wsi telewizor - robił on na nas i na mieszkańcach duże wrażenie. Nawet czasami w niedzielę biegaliśmy do szkoły, aby obejrzeć poranek, film czy dobranockę.

          Wiem, że byliśmy niezłymi gagatkami. Obrywaliśmy po łapach za różne wybryki, a za nieodrabianie lekcji siedzieliśmy "w kozie". To pomagało.

          Zanim zaczęliśmy naukę w nowej szkole, pracowaliśmy przy urządzeniu terenu wokół szkoły. Do pracy włączyli się nasi ojcowie, którzy traktorami z PGR-u wozili z pól ziemię, równali teren na boisko i karczowali drzewa. My natomiast razem z p. Jerzym Płachtą i woźnym Władysławem Nabereżnym urządzaliśmy klasę letnią. Na taczkach woziliśmy darń na trawniki przed szkołą, sadziliśmy kwiaty na klombach i skalniakach. Tłukliśmy kamienie, które wysypywaliśmy na alejki.

          Nasza praca zaowocowała, bo przed szkołą powstał piękny ogródek.

          Najbardziej lubiłam w szkole lekcje biologii. Pan Jerzy Płachta urządzał wycieczki przyrodnicze, czasem nawet łapaliśmy siatką owady, które stawały się pomocami naukowymi.

          Należałam do harcerstwa, którego opiekunką była p. Daniela Bryll. Organizowała podchody, zbiórki harcerskie i ogniska. Dużo emocji budziło ślubowanie harcerskie. Na zbiórkach nosiliśmy mundurki harcerskie, mogliśmy też w nich chodzić do szkoły.

          Braliśmy udział w sadzeniu lasu. Co roku w klasach VI-VIII jeździliśmy na obowiązkowe wykopki. Zarobione pieniądze wydaliśmy na wycieczkę do Krakowa, Wieliczki i Zakopanego, która dostarczyła nam najprzyjemniejszych chwil w życiu szkoły.

          Jeden raz byłam na kolonii. Myślałam, że cudownie będzie wyjechać i spędzić wesoło wakacje. Tymczasem byłam rozczarowana - ja ze wsi i kolonie też na wsi. Ładna mi atrakcja!!! Razem ze mną szkołę w 1969 roku ukończyli m.in. Ela Centkowska, Marysia Taras, Marysia Sztobryń, Ala Kabs, Marysia Paszkowska, Rysiek Włodarczyk i Marian Hołubicki.

          Swoje życie osobiste i zawodowe po zdobyciu wykształcenia związałam z Kołobrzegiem.

          Często odwiedzam Pomierzyn, bo mam tam mamę i kuzynki. Kiedy z mamą spaceruję w pobliżu szkoły, zawsze wracają miłe wspomnienia z lat, które w niej spędziłam.

           

          Kołobrzeg, 30.05.2016 r.

          Opiekunka drużyny harcerskiej – harcmistrz Danuta Bryll

  • Nasze media społecznościowe

    • Logowanie